W Woli Sękowej miałam okazję spróbować tkactwa. Jest to bardzo fajna dziedzina, ale wymaga dużo dużo cierpliwości:)
Pierwszą pracę którą wykonałam był kilim ze strachem na wróble w roli głównej:
Jako drugą pracę wykonałam gobelin, oczywiście z kotami :)
Na koniec został gobelin z fakturą. I tu też strach gra główną rolę, tym razem na polu rzepaku przy zachodzącym słoneczku:)
Teraz jestem na etapie zbierania potrzebnych materiałów na następny. Więc jeśli ktoś ma gdzieś trochę niepotrzebnej kolorowej wełny to jak najbardziej się polecam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny:)
Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad:)