czwartek, 9 października 2014

Wesele, wesele i po weselu..

bazgroliwzorki wraca do żywych!
W sobotę wydała siostrę za mąż, więc teraz powinna mieć więcej czasu!
Chociaż nie do końca.. bo teraz czas na remonty.. ehh..

Na szczęście bazgroliwzorki załapała się jeszcze na fają zabawę u negatyfffki!
A zabawa polega na tym, żeby podzielić się swoimi poduszkami!
No to bazgroliwzorki pięknie ułożyła na kanapie kilka poduszek, cyknęła fotę, no i proszę bardzo, można podziwiać;)
Jedna kupiona, reszta uszyta, tudzież namalowana:)

Poduszkę kota na przykład, bazgroliwzorki dostała od swojej siostry Katarzyny na gwiazdkę chyba z 5 lat temu jak nie więcej:D
Ta w krateczkę brała udział w świątecznym wystroju:)
Z niebieskim kawalerem bazgroliwzorki.. śpi!
Ptaszki malowała Katarzyna, a włóczkowe paski na tej z lewej bazgroliwzorki przyszywała chyba z pół dnia!
Na koniec poducha z najlepszego sklepu na świecie.. IKEA:D

Więc jeśli ktoś z Was ma chęć, to do niedzieli rano (bo negatyfffka zabawę wydłużyła) można się jeszcze swoimi poduchami pochwalić!:):):)

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. dziękuję! przekażę kawalerowi, że się podoba, to na pewno się ucieszy;)

      Usuń
  2. Marta - rozwaliłaś mnie tym niebieskim stworkiem- jest przecudny.....Z kolei mojemu mężowi kociak przypadł do gustu:) Dziękuję za udział w zabawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa dziękuję, dziękuję!:D ja też kawalera bardzo lubię.. kota to już nie wspomnę;)
      nie ma za co! to sama przyjemność:) a już się bałam, że przez te weselne szaleństwa nie zdążę!

      Usuń
  3. Nie chcę nic mówić ale mi też wpadł w oko ten niebieski przystojniak ;-)
    Uściski :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ah ah!:D cieszę się;)
      nic trudnego.. potrzeba tylko stary sweter, nożyczki, coś do wypełnienia i kawaler gotowy;)
      buziaki!:*

      Usuń
  4. ale ta kocurowa jest świetna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja chcę takiego kota! koniecznie! pręgowanego lub w ciapki....czy bazgroliwzorki może takiego stworzyć?

    OdpowiedzUsuń
  6. kot w objęciach twojego "kawalera" wymiata :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny:)
Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad:)