Się bazgroliwzorki przeliczyła, myśląc, że jak
już jest po weselu, to będzie miała więcej czasu itd.. A tutaj nagle
remonty, przeprowadzki, nie wiadomo co jeszcze! I do tego biedny kot
bazyl nie wie o co chodzi i nie może się odnaleźć w tej sytuacji.. haha Ale! Idzie ku lepszemu!;)
A dziś zobaczcie, jaką bransoletkę bazgroliwzorki stworzyła dla swojej najwierniejszej klientki Moniki!
Monika poprosiła bazgroliwzorki o skórzaną bransoletkę w różnych
kolorach. No to bazgroliwzorki dorwała resztki kolorowych skór, pocięła
na paseczki, wszystko razem zmontowała, dodała kilka drobiazgów, no i
proszę! Bransoletka gotowa!:)
A jak o Bazyla chodzi, to ja już mówiłam z chęcią go przygarniemy :))).
OdpowiedzUsuńProszę mu powiedzieć, że dopóki Pola jeszcze w mamy brzuszku siedzi, atmosfera dla kotów w naszym domu przyjazna, musi tylko uważać na zawsze ciekawą futrzaków Tosię, albo chodzić po szafkach powyżej metra i da radę! :))
haha przedstawię mu dziś tą alternatywę:D myślę, że poważnie ją rozważy.. ;)
UsuńBiedny Bazyl :-(! Moje koty też zawsze w takich przypadkach były zestresowane.
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka! Taka w jesiennych kolorkach...
już powoli się przyzwyczaja na szczęście:)
OdpowiedzUsuńdzięki:*
Aaaa :) w końcu moja bransoletka dzienne światło internetu ujrzała :) super, super!! bardzo mnie, użytkownikowi jej, się podoba :) Monika
OdpowiedzUsuńaa tak tak, w końcu:D
Usuńcieszę się przeogromnie!:D
teraz tylko musimy zrobić foty kopertówki;)