Nera dla młodego kawalera.

Z Benią bazgroliwzorki pracowała przez jakiś czas w jednej firmie. Potem bazgroliwzorki się zwolniła, ale kontakt ze znajomymi pozostał do dziś. I tak pewnego dnia, Benia zapytała bazgroliwzorki, czy nie uszyłaby nerki dla jej synka. Jak zawsze - żaden problem:)
Benia powiedziała, jakie są ulubione kolory owego kawalera i praktycznie na drugi dzień dostała już gotową nerkę:)
Młodemu nerka bardzo się spodobała! Benia powiedziała, że chodził taki dumny, że ma swoją własną saszetkę, że nie chciał jej zdjąć!:)
Wie chłopak co dobre;)

A tak w ogóle, to bazgroliwzorki zauważyła ostatnio, że machnęła już ponad 200 postów na blogu! Ten jest 201:) Do tego zbliżają się drugie urodziny bazgroliwzorkowego bloga!I jeszcze ponad czternaście tysięcy wejść! 
105,219
Chociaż, może to nic takiego, ale dla bazgroliwzorków to powód do radości i dumy!;) 
Dziękuję wszystkim przeogromnie! Za wizyty, za komentarze!:)
Dlatego pewnie jak już minie ślubne szaleństwo u bazgroliwzorków w domeczku i w końcu bazgroliwzorki siostrę za mąż odda, to machnie jakąś rozdawajkę:) Będą chętni?;)
 
A na koniec, kilka zdjęć kota Bazyla, który załapał się na małą 'sesję', jak bazgroliwzorki fotografowała nerkę dla synka Beni:) 

Kot Bazyl osobiście sprawdził, czy nera jest uszyta jak należy;)