Bazgroliwzorki wpadła na genialny pomysł na prezent!
A mianowicie postanowiła sprezentować Małgorzacie kotałka, który nigdy od Niej nie ucieknie (jak to mają w zwyczaju żywe kotałki, np bazgroliwzorkowy kot Bazyl..)! Bo to jest tak, że Margo koteczki uwielbia, a te kocie dziady wstrętne, to tak lubią się przed Nią schować na przykład.. No ale nic.. Teraz Margo ma już takiego koteczka, że nigdy przenigdy od Niej nie ucieknie, ani się nie schowa, a wręcz Margo będzie mogła się do niego przytulać ile tylko będzie chciała!:D
I jaki jest mięciutki!
I nie trzeba go karmić!:D
Zobaczcie sami;)
takie ma bajeczne rzęsy!
Katarzyna sprawdza, jak się kotałka przytula:D
chyba zacnie!
Ale fajny!!! I do tego nie trzeba sprzątać po nim kuwety ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
ooo dokładnie!:D
Usuńbuziaki!
A jaki on potężnych rozmiarów. No taki to w sam raz do przytulenia :)
OdpowiedzUsuńdokładnie!:D
Usuńno i właśnie jestem w trakcie szycia następnego.. :D