Do rzeczy.. Katarzyna miewała ostatnio baaaaardzo niefajne sny! Cóż można na to poradzić? Proste! Zmontować łapacz snów! bazgroliwzorki robiła taki kiedyś dla siebie i swojej siostry, więc z przyjemnością zabrała się do montowania kolejnego:)
Oprócz Katarzyny, Edyta również zgłosiła zapotrzebowanie na tego typu gadżet, więc bazgroliwzorki zrobiła od razu dwa:)
Dla Katarzyny w kolorach turkusowo - zielonych, a dla Edzi kremowo - różowy.
Łapacze wyszły bardzo bardzo zacnie!
Tylko jest mały problem.. Edzi łapacz działa bez zarzutu, ale Katarzyny nie zawsze daje radę.. Hym... padła propozycja, żeby Katarzynie zrobić jeszcze jeden - wielkości hula hop...;)
ah.. te wspomnienia! bazgroliwzorki nie może się powstrzymać, żeby Wam nie pokazać kilku zdjęć z wielkiej wyprawy.. :)
Łapacze cudne i oba powinny działać bez bez zarzutu. Może trzeba "odczynić" znaczy jakoś dwa razy przez lewe ramię czy cóś. A zdjęcia, cóż tylko powzdychać. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńdzięki!:D widzisz, to tez jest jakiś pomysł! muszę tego spróbować;)
UsuńFajne te łapacze... A wyprawy do Andaluzji zazdraszczam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
dzięki!
Usuńjak będę się tam wybierać jeszcze raz, to zabiorę Cię ze sobą;)
buziaki:*
Bardzo fajne łapacze! Ten turkusowy szczególnie przypadł mi do gustu!
OdpowiedzUsuńto też mój faworyt.. :D
Usuń