Naturalnie.

Dla Kasi do Galerii Smolarnia w Wetlinie bazgroliwzorki uszyła specjalne 'naturalne' nereczki!
Co powiecie na taką wersję?

Malowana Mała Mi.

Dziś znów na szybko;)

Katarzyna poprosiła bazgroliwzorki, o wymalowanie koszulki dla Marty, która miała niedawno urodziny:)
A ponieważ Marta ma płomiennie ruda włosy i niezły charakterek, na koszulce widnieje.....

Marta! Wszystkiego najlepszego!:)

 

Miłe minky;)

Jagoda jakiś czas temu, napisała do bazgroliwzorków z kolejnym wyzwaniem.. Poprosiła o uszycie pokrowca na termofor!
Wysłała bazgroliwzorkom zdjęcia termoforu i dokładne wymiary. Chciała, żeby uszyty był z jakiegoś 'miłego' materiału.
Pierwsze co bazgroliwzorkom wpadło do głowy, to materiał o nazwie minky! Jest to rodzaj bardzo miłego i miękkiego w dotyku polaru.
bazgroliwzorki już dawno chciała coś z tej tkaniny uszyć! Wyszukała super sklep internetowy (www.tkaninka.pl) w którym minky był w bardzo atrakcyjnej cenie. Paczuszka z materiałem przyszła bardzo szybko. Materiały były idealnie zapakowane i zabezpieczona na czas podróży!:)
Zostało tylko uszyć pokrowiec! bazgroliwzorki wykroiła wszystkie potrzebne części, poskładała w całość, wszyła zamek, doszyła podszewkę (również z ciepłego białego polaru). Domontowała dwa dyndające serducha i gotowe!!:)
Do paczuszki bazgroliwzorki dodała również mały gratis - koronkową broszkę:)
Jagoda napisała, że pokrowiec jest idealny!:)
Na zimne jesienne wieczory jak znalazł!!:)

A przy okazji zobaczcie, jaki fajny sweterek przez przypadek bazgroliwzorki zmontowała ostatnio;)

Brak czasu!!!!!!!

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa!! bazgroliwzorki nie ma w ogóle na nic czasu!!! Od ponad tygodnia chce Wam pokazać, jakie motylki wymalowała dla małej Amelki i nie ma kiedy!! Nie mówiąc już o planach rozwinięcia drugiego bloga! Macie jakiś pomysł na rozciągnięcie doby? Albo na coś co o godzinie 20 podnosi poziom baterii na 100%?
Bo bazgroliwzorki albo dzierga sweterki, albo szyje nerki, robi nowe wzory, jeździ na jarmarki..
Ale dziś na szczęście przy niedzieli sobie usiadła na chwilę, więc pochwali się swoim bazgrołkiem:)
A więc, Magda poprosiła bazgroliwzorki, czy nie wymalowała by czegoś fajnego nad łóżeczkiem malutkiej Amelki.
Jasna sprawa!
Termin się trochę przeciągał, bo u Magdy były remonty, ale w końcu się udało.
Na początku miały to być małe motylki latające na łóżeczkiem, ale przy szkicowaniu pierwszego bazgroliwzorki dostała takiego rozmachu, że na ścianie zmieściły się aż dwa:D Ale za to jakie fajne!
Magda mówiła, że jak położyła Małą do łóżeczka, to od razu odwróciła główkę w stronę swoich nowych motylkowych przyjaciół:)

 

 

Kwiatko - różyczki.

Weronice bardzo spodobała się nereczka w kwiatko - różyczki, którą bazgroliwzorki uszyła (i sprzedała) już jakiś czas temu:)
Ale materiał jeszcze bazgroliwzorki miała, więc bez problemu mogła taką dla Weroniki uszyć.
Wspólnie doszły do wniosku, że lepiej będzie ją uszyć rozmiar większą, tak żeby spokojnie Weronika zmieściła tam potrzebne rzeczy.
Weronika napisała bazgroliwzorkom, że nerka jest piękna, leży idealnie!:)
I nawet poleciła bazgroliwzorki swojemu koledze, tak więc niedługo zobaczycie nowy nerkowy wzór:)

A i bazgroliwzorki zdradzi Wam jeszcze, że ma w planach stworzenie nowego bloga, na którym będzie prezentować to co siostra bazgroliwzorków Katarzyna uszyła:) 

Bo Ona nigdy się za to nie weźmie, a szyje jak szalona i to co raz to fajniejsze rzeczy.
Z resztą, jak dobrze pójdzie, to sami zobaczycie;)

Rzeszowianka na szybko!

Dziś tak na szybko, bo i torba powstała 'na szybko'
Przyszła do bazgroliwzorków Kasia i mówi, że na następny dzień potrzebuje na prezent taką fajną torbę z Rzeszowianką!
A że bazgroliwzorki właśnie była na etapie szycia eko toreb na Festiwal Zespołów Polonijnych, to machnęła raz dwa jeszcze jedną:)

I kot bazyl na dziś:
'kot kierownik'

Ćwieki na serducha.

Jak bazgroliwzorki wystawiała swój straganik podczas Festiwalu Zespołów Polonijnych w Rzeszowie, Patrycja akurat pracowała przy roznoszeniu ulotek z bardzo fajnej rzeszowskiej knajpki Papa Doble. A tak na marginesie, to bazgroliwzorki ją serdecznie poleca! Nawet wygrała tam voucher na fajną sumkę i mogła zaprosić swoich znajomych na małe co nieco i do tego opiła się Jack'a Daniels'a za wszystkie czasy:D
Ale wracając do Patrycji.. Jak przechodziła koło stoiska bazgroliwzorków, wpadła jej w oko nereczka z czarnej eko skórki, ze złotymi ćwiekami. Przyglądała się, przyglądała.. W końcu zapytała, czy bazgroliwzorki nie miałaby takiej, tylko że bez żadnych zdobień. Tylko gładka eko skórka.
Niestety takiej bazgroliwzorki na stanie nie miała, więc zaproponowała Patrycji, że taką dla niej uszyje. Patrycja powiedziała, że się jeszcze zastanowi i wróciła do pracy. Później przeszła kolejny raz koło bazgroliwzorkowych nereczek i jeszcze raz i jeszcze raz.. Nawet koleżankę przyprowadziła:) Po kilku takich trasach zdecydowała się, że zamawia!:)
bazgroliwzorki wielce się ucieszyła!
Ustaliły razem szczegóły zamówienia, co do koloru podszewki, długości paska itd.
A jakieś trzy dni później, Patrycja była już szczęśliwą właścicielką ślicznej eko nereczki, z bardzo miłosną podszewką.. ;)

A oto i sprawca całego zamieszania!
Nie ma jeszcze właściciela, więc jak by ktoś był zainteresowany, proszę pisać:)

I wielce miłosna nerka Patrycji!:)
Przecudnej urody, czyż nie?:) 

Kopertóweczka krateczka:)

Natalii spodobała się bardzo kopertówka, którą bazgroliwzorki uszyła kiedyś dla Dorotki. Poprosiła bazgroliwzorki, żeby uszyła taką na prezent dla jej koleżanki Julity.
bazgroliwzorki sprawdziła swoje zapasy filcu, dogadały szczegóły dotyczące materiału na podszewkę, zamka itd. Natalia poprosiła jeszcze, żeby w prawym górnym rogu wymalować imię solenizantki:)
bazgroliwzorki jak uszyła kopertówkę, to strasznie jej czegoś brakowało.. Wpadła na genialny pomysł, żeby na końcu zamka dorobić kokardkę, z materiału z którego zrobiła podszewkę:)
Jak wszystko było gotowe, bazgroliwzorki najpierw wysłała Natalii zdjęcia.
Natalia napisała, że Julita wręcz uwielbia kolor różowy i wszelakie kokardki, więc kopertówka jest idealna!!:)

A na deser, pozdrowienia od bazgroliwzorkowego kota Bazyla... 

Ekspres na woodstock:)

Paulina jechała w tym roku na Woodstock.
Miała na wyjazd wszystko, oprócz najważniejszego.. nerki!:)
Zostało kilka dni do festiwalu, więc Paulina napisała w sobotę do bazgroliwzorków, że bardzo pilnie potrzebuje czarnej nerki, z eko skóry, z dwoma naszywkami!
Jak już dobrze wiecie, bazgroliwzorki wyznaje zasadę: mówisz? masz!
tak więc podjęła wyzwanie. Ponieważ wtedy był Festiwal Zespołów Polonijnych, to za szycie mogła się wziąć dopiero w poniedziałek. Tak więc, jak już bazgroliwzorki odespała dwa dni ciężkiej pracy, wymalowała pięknie naszywki. Wieczorem skroiła nerkę i przygotowała wszystko do szycia. We wtorek z rana usiadła do grażynki i szybciutko uszyły nereczkę:)
bazgroliwzorki spakowała paczkę i zawezwała kuriera.
Na szczęście kurier nigdy nie zawodzi i w środę po południu nerka była już w Warszawie u Pauliny:)

Takie wyjazdy to bazgroliwzorki lubi!:)

W środę bazgroliwzorki wzięła swoją mamę na wycieczkę nad Solinę do Igi.
Wsiadły do megatikona, zapakowały do bagażnika nereczki i ruszyły w drogę!
Pogoda była zacna, trochę chmurek, troszkę słonka więc jechało się wielce wybornie:)
Jak dojechały nad Zaporę, zaparkowały (z pomocą Pana parkingowego, któremu bazgroliwzorki ogromnie dziękuje!) swojego bolida pod brzozą i ruszyły w stronę najlepszego stoiska - Galerii Potoki:) Iga przywitała podróżniczki z radością!:)
Zasadniczo Iga zamówiła u bazgroliwzorków 10 nereczek. Jak zobaczyła wszystkie jakie bazgroliwzorki przywiozła to nie mogła się zdecydować które wybrać i wzięła wszystkie.. :D
To to się nazywa handel:D
Później mama i bazgroliwzorki wybrały się do Polańczyka do kawiarni 'Stanica', na najlepsze lody na świecie! Tego miejsca nie można ominąć! Jest mega pysznie! Kaweczka super wyborna! Ah.. Same pyszności! A jaki klimat!!<3
Po takiej uczcie, mama i bazgroliwzorki mogły spokojnie wracać do domu... :)

Dżins, wiatrak, woda i ogromna motywacja!:)

Emi prowadzi bloga: http://rekodzielo-emi.blogspot.com/ i robi przecudnej urody wianki:)
Emi napisała niedawno do bazgroliwzorków, że w końcu wymyśliła sobie, jak ma wyglądać jej wymarzona torebka!
Wszystko bazgroliwzorkom opisała po kolei, jaki kolor, wielkość, ile kieszonek, przegródek itd. itp.
bazgroliwzorki znów uzbrojona w wiatrak i hektolitry wody wzięła się do pracy:)
Najpierw uprała dżins (żeby nie farbował), potem wykroiła po kolei części torebki, które nakleiła na sztywnik. Później, trzyosobowa komisja w składzie: mama bazgroliwzorków, siostra bazgroliwzorków i bazgroliwzorki, wybrały odpowiedni materiał na podszewkę. Nie było to takie łatwe, ponieważ Emi nie chciała jakiejś bardzo krzykliwej podszewki, ale też nie chciała nudnej.. Na szczęście bazgroliwzorki zakupiła ostatnio kilka fajnych materiałów:) Trafiło na fioletowo - szaro - czarno - niebiesko - beżowe esy floresy:D Do dżinsu pasowały idealnie!
Do tego bazgroliwzorki zrobiła granatową przegródko - kieszonkę, 'trzymaczkę' na butelkę, małą kosmetyczkę przypinaną na karabińczyk i mnóstwo kieszonek:)
Efekt był wielce zadowalający! Emi napisała bazgroliwzorkom, że torebka jest idealna! Właśnie taką sobie wymarzyła!:)
Nawet nie wiecie, jak to bazgroliwzorki cieszy i motywuje do dalszego działania!:) 

Trzy na raz!

Sylwia zrobiła u bazgroliwzorków przedwyjazdowe zamówienie hurtowe:) Od razu zamówiła trzy sztuki, dla siebie i dla znajomych.
Jedna nereczka miała być z czarnej eko skóry z kwiatkowym środkiem, druga - czarna bawełniana z kwiatkowym dżinsem, a trzecia - męska, z dodatkową kieszonką na 'tyłach' i patką zasłaniającą zamek.
Z tą trzecią się bazgroliwzorki troszkę namęczyła, bo skubana nie chciała współpracować.. Ale w końcu się udało!

Sylwia nerki odebrała i od razu zabrała je na wycieczkę w świat!
To to się nazywa dobry start;)

To Ci kawaler!

Chłopak Karoliny (dla której bazgroliwzorki niedawno szyła białą nereczkę z wzorkami) pozazdrościł jej nereczki! Karolina poskarżyła się bazgroliwzorkom, że nawet doszło do tego, że owy kawaler 'uprowadził' jej nerkę na rolki! Schował skubany pod koszulkę i w drogę!:)
Nie było innego wyjścia, jak uszyć nerkę i dla niego:)
Karolina ustaliła z bazgroliwzorkami co i jak, jaka ma być wielkość, jaki krój i jaki kolor podszewki.
bazgroliwzorki starała się jak mogła, żeby wszystko wyszło idealnie:)
No i chyba się udało, ponieważ Karolina po otrzymaniu paczki napisała, że nerka bardzo się podoba:)
Tak więc teraz obydwoje uzbrojeni w super nerki mogą zdobywać świat!

I tak jak bazgroliwzorki obiecała, pokaże Wam teraz swoją grażynkę!
grażka jest najlepszą maszyną na świecie! Szyje nawet najgrubsze rzeczy! Dżins, skórę i gruby filc!
Ma podwójny transport, regulację szybkości szycia, oraz niesamowicie cichuteńki i energooszczędny elektroniczny silnik!
Noż cudo! <3
bazgroliwzorki szyje z grażynką już prawie rok i chyba nigdy przenigdy nie zmieni jej na inną!:) 

A gdyby ktoś chciał zakupić jakąś maszynę czy coś w ten deseń polecam firmę Sintec S.C z Rzeszowa.
Tutaj link do ich strony: http://www.sintec-maszyny.pl/

Ufff... jak gorąco..

bazgroliwzorki dochodzi do wniosku, że jest bardziej jesienno - zimowym stworzonkiem.. nawet grażynka odmawia posłuszeństwa!! Dlatego też dopiero o tej godzinie bazgroliwzorki jest w stanie podzielić się z Wami swoim kolejnym uszytkiem:)
A jest to torebka dla Agnieszki.
Agnieszka miała swoją ulubioną torebkę, która już niestety troszkę się zniszczyła. Szukała następnej, ale nigdzie nie znalazła odpowiedniej, dlatego napisała do bazgroliwzorków:)
Aga chciała prostą torebkę, z eko skórki, pikowaną i z neutralną podszewką.
Nic prostszego! bazgroliwzorki uzbrojona w hektolitry zimnej wody i wiatrak wzięła się do pracy:)
Powstała bardzo fajna torebeczka, mała, ale pojemna.
Ma kieszonkę na zamek z tyłu, oraz w środku. Tak jak Aga sobie życzyła, podszewka jest w neutralnym kolorze:)